Mimo deszczu za oknem i kolejnego szarego dnia dziś zapraszam Cię do odczucia Twojego pięknego ciała w nowy sposób. Jaki? Jeśli tylko masz dwie minutki w tym całym zabieganiu, wśród miliona różnych spraw i zmartwień, to zaraz Ci wyjaśnię. Będziemy odkrywać piękno ciała uśmiechem. Pierwszym krokiem będzie więc delikatnie wykrzywienie warg, zwłaszcza jeśli nie jest Ci do śmiechu – pomyśl, że to tylko mały eksperyment.

            Więc mamy już uśmiech, to teraz czując go, bez oceniania i bez sprawdzania jaki jest ten uśmiech spróbuj patrzeć na siebie, swoje ręce, nogi, palce z uśmiechem. Możesz też zajrzeć do lustra wciąż się uśmiechając. Im mniej myśli, tym lepiej. Pozwól, by Twój uśmiech rozpuszczał to, co nagromadziło się od samego rana wokół Ciebie, w Twoim ciele, w Twoich myślach..

            Uśmiech może zmienić rzeczywistość jeśli tylko z otwartością poddamy się jego magii. Podobnie jest z dłońmi, wykonywanym masażem, którego moc płynie z otwartości serca i podążania za intuicją. Tylko wtedy, gdy rzeczywiście pozwalam, by magia się działa uzdrowienie dokonuje się na wielu poziomach. Tylko wtedy, gdy podążam za intuicją, dając się jednocześnie prowadzić otwierają się drzwi do odczucia tego, co wyparte i tym samym do większej wolności!

            Wszystko jest możliwe. I choć może to brzmieć banalnie, zwłaszcza jeśli teraz Ci trudno lub też doświadczasz czegoś zupełnie odwrotnego, to jednak nie znaczy, że nie istnieje inna rzeczywistość, do której drzwi cały czas są otwarte. Jednakże często jej nie widzimy, bowiem tyle jest zastygłych emocji w ciele, strachu, stresu i bólu, że trudno zauważyć cokolwiek innego. Masaż pozwala na otwarcie się na nowe doświadczanie życie, to jedna z dróg, dla mnie najpiękniejsza, do wolności, radości i poczucia szczęścia w sobie.

            Jeśli czujesz, że Twoje ciało jest obolałe, są w nich miejsca, które wyraźnie potrzebują dotyku, a może czujesz się przygnębiona, nic Cię nie cieszy lub też wciąż utykasz w tym samym miejscu – zapraszam Cię w niezwykły świat świadomego dotyku. Po co? Po to, by znów pozwolić swojemu ciału śpiewać, a sobie cieszyć się z życia. Po to, by poczuć się lżej, radośniej, lepiej z samą/ym sobą. Zapraszam do kontaktu. I na wspaniały, uzdrawiający masaż.