Masaż to wspaniała okazja do tego, by uwolnić zastałe w ciele emocje, nawet te, które znajdowały się tam latami. Dzięki uważnemu dotykowi, który intuicyjnie prowadzi mnie w miejsca potrzebujące go najbardziej, można skontaktować się z tym, co sprawia, że zamykamy się w sobie, jesteśmy nieszczęśliwi, smutni czy też zatrzymujemy się w pół drogi.

            Emocja to ruch energii. Kiedy jesteśmy dziećmi przebiega on naturalnie – coś nas boli, płaczemy, coś nas złości – krzyczymy, coś nas bawi – śmiejemy. Jednakże w drodze tak zwanej socjalizacji oraz dlatego, że często ta naturalność w wyrażaniu emocji była dla naszych rodziców czymś trudnym do zniesienie – zatrzymujemy ten przepływ. Gdy jesteśmy karani za bycie „zbyt głośno”, za płakanie „zbyt często”, czy inne emocjonalne reakcje naturalnym jest zatrzymanie energii w ciele, by się chronić. Jednakże to, co nam pomagało, gdy byliśmy dziećmi, dziś najczęściej okazuje się zbędnym balastem, który utrudnia nam życie w zgodzie ze sobą.

            I właśnie tutaj jedną z najpiękniejszych metod do pracy z ciałem jest masaż. Dlaczego? Bo to właśnie przez dotyk można dotknąć prawdy, rzeczywistej emocji, która czasem jest zmieniana parokrotnie poprzez nasze interpretacje, to co nam powiedziano o danej reakcji czy to, jak została ona odebrana przez otoczenie. Jednakże, gdy masuję obolałe miejsca dotykam swoimi dłońmi prawdy. Nie ma czasu na budowanie historii, czy interpretacji. Jest tylko chowany latami smutek, złość, czy śmiech, którego nie można było wyrazić.

            Dlatego z całego serca zapraszam Cię do podróży w głąb siebie, w bezpiecznej przestrzeni, by móc z miłością dotknąć miejsc, w których pochowana jest przeszłość. Po co? By uwolnić blokady, które wciąż działają w podświadomości i dać sobie szansę na nowy początek, więcej energii i radości oraz lepszy kontakt z samym sobą. I dzięki temu kreować życie o jakim zawsze marzyłaś/eś.